Większość numerów z pierwszej godziny nie jest mi znana, ale dobre progi wybrałeś, przyjemnie się ich słuchało. Choć mimo to druga godzina bardziej mi sie podobała Wszystko elegancko i czysto brzmiało, świetnie ucięte Infatuation, w paru momentach tylko tak jakby zbyt nagle kolejny track wszedł (Winter Stayed jak pamiętam), ale może tylko takie odczucie mam, u mnie w sumie podobnie jest w tej kwestii
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach