[Rafcio]

Kompilacja, premiera 1 stycznia 2010

CD1
01. ATB - 9 PM Reloaded (Club Version)
02. Fischerspooner - Supply & Demand
03. Arty - Gentle Touch
04. Alpha 9 - Bliss (Alpha 9 Club Mix)
05. Dash Berlin with Cerf, Mitiska & Jaren - Man On The Run (Original Vocal Mix)
06. Cor Fijneman Feat. Melissa Mathes - Disappear (Carlos Sun Juan Remix)
07. Jaco - Unreachable
08. ATB pres. Flanders - Behind (EDX Remix)
09. Simon Patterson - Different Feeling
10. Estiva - I Feel Fine (Piano Mix)
11. Signalrunners - Meet Me In Montauk
12. JPL - Walking Up With You
13. DJ Tatana - Somebody (Leventina Remix)
14. Mossy - Come With Me

CD2
01. ATB - Gravity (2010 ATB Club Mix)
02. Kyau & Albert - I Love You (Cosmic Gate Remix)
03. Steve Brian - Starlight (Original Mix)
04. Josh Gallahan - Shades Of Love
05. ATB - L.A. Nights (ATB's 2010 Energy Club Mix)
06. Cold Blue - Fever
07. Akesson - Flavour Park
08. ATB & Josh Gallahan - Mythology
09. JPL - Summer Skin
10. Ferry Tayle & Static Blue - L'Acrobat
11. Henrik Christensen - Overseas
12. Oliver Smith - Cirrus
13. Adam Nickey - Callista
14. Ronski Speed - Aural Slave (Thomas Datt Remix)
15. Walsh & McAuley - Beyond Belief

CD3 (ATB Classix Mix)
01. Dance 2 Trance - Hello San Francisco
02. Zyon - No Fate (Struggle Continious Mix)
03. Energy 52 - Cafe Del Mar (Three'N'One Remix)
04. Chicane feat. Moya Brennan - Saltwater
05. Hidden Logic pres. Luminary - Wasting
06. Breakfast - Dancing In The Moonlight
07. Jam & Spoon - Stella
08. Three Dives - Greece 2000
09. Airwave - When Things Go Wrong
10. Ferry Corsten pres. Moonman - Galaxia
11. Andain - Beautiful Things (Gabriel & Dresden Unplugged Mix)
12. Moby - Go
13. Cosmic Baby - Liebe

Sample są dostępne na http://www.djshop.de/inde...param1=¶m2=

[Usagi]

Kupię komuś na prezent.

[maximus]

Jak dla mnie CD2 i CD3 najciekawiej wyglądają.

[mathew phil]

Dobry prezent na nowy rok

[Almonaster]

Mieszane uczucia - od euforii przy niektórych pozycjach, po raczej markotną minę, aż po zwyczajne zdziwienie. Kupię i tak. Słucham sampli właśnie, może niesłusznie, ale co tam

EDIT:
Przesłuchałem, myślę, że będzie ok O dokładniejszą recenzję pokuszę się w styczniu.
ATB - L.A. Nights (2010 Energy Club Mix)

[Sandy]

[Jackob Rocksonn]

Kilka tracków ciekawie wygłąda może sie pokusze

[Rafcio]

Właśnie słucham CD3 i jestem pod wrażeniem. Świetne klasyki (no może prócz nowszych Wasting i Dancing In The Moonlight). Technika miksowania średnia, ale zdecydowanie lepsza niż na The DJ 4. Tą płytkę wszystkim polecam

Natomiast reszta CDków - słaba.

[anuskaaaa]

Bardzo mi zależy na tej płycie, już się nie mogę doczekać aż jej przesłucham.

[DrCrauser]

Właśnie przesłuchuje Wiele kawałków Andre zagrał w Poznaniu. Miło powspominać

[anuskaaaa]

miło wspominać ale niestety płyta okazała się odgrzewanymi kotletami (

[Timo]

Muszę to w końcu przesłuchać bo nie mam kiedy

[Trancefied]

w Saturnie 54 zl ...ta zer dla skner

[Dagaa]

[Almonaster]

54.99zł w Media u mnie, 56.99zł w Empiku. Nie wiem czemu dopiero dzisiaj piszę tą recenzję

CD1 -> lubię jak kompilacja zaczyna się jakoś konkretnie. Tutaj początek można uznać za bardzo słaby - brak intra to jedno - ale 9PM Reloaded puszczone jakby w kiepskim momencie Samo to Reloaded daje radę aż do finału (tam po prostu pierdnięcie, które nijak się ma do klasycznego 9PM). Pierwsze przejście bez zarzutu w sumie -> ATB zawsze dobre robi pierwsze przejścia Supply & Demand takie hałsidło, ale z tych nieciekawych hałsidł niestety. Przejście też jeszcze ok, Gentle Touch dało radę, bardziej transowo się zrobiło. Na Bliss przejście trochę na odwal, ale utwór cudny na Man On The Run nieciekawe przejście, sam utwór uwielbiałem swego czasu w 2008 roku, ale ATB często tak odświeża utwory na kompilacjach.
Disappear od nieznanego mi Cora Fijnemana Wokal może brzmi tak trochę jak w Faces, ale ten refren to naprawdę ładnie brzmi, do tego ten pad pod wokalem . Ogólnie to po różniących się od siebie utworach 1-5 wreszcie zrobił się przyjemny klimat, podtrzymywany przez Unreachable - ładny, przyjemny utwór. Następnie również w takich ibizowych klimatach dobry remix EDX do Behind. Po takich trochę rozleniwiających numerach przychodzi czas na 3 troszeczkę z innej beczki -> świetne Different Feeling, dobre I Feel Fine i trochę lepsze Meet Me In Montauk Za ten fragment plus.
A potem znów przeskakujemy - Walking Up With You, Somebody i Come With Me przenoszą nas znowu na Ibizę, przyjemne, relaksujące utwory.
Tak się kończy dość spokojna CD1

CD2 - tutaj już bardziej można mówić o jakimś intro, Gravity ma taki klimat, w sam raz na początek. Akurat spodziewałem się innego utworu na zrobienie przez Andre Club Mixa do kompilacji, ale i tym nie pogardzę. Miewał lepsze, ale źle nie jest. I Love You, no nie przepadam za tym. Ale sprawę reperuje świetne Starlight Shades Of Love jestem lekko zawiedziony, taki trochę "łatwy" ten utwór. Przeplatanka jak na razie na tym CDku
L.A. Nights (ATB's 2010 Energy Club Mix) o takie Club Mixy to ja poproszę! Bardzo fajny sampel na początku, szkoda, że potem to jednak takie samo L.A. Nights. Ale naprawdę jestem mile zaskoczony
Fever od Cold Blue, również świetne transidło, po chwili to samo z odrobinę gorszym Flavour Park. Dobry klubowy klimat z dobrymi utworami
Mythology trochę zwalnia tempa. Dobra produkcja przygotowana specjalnie na tą kompilację, jest ok. Summer Skin jakoś bardziej bym widział na CD1 Dobry, przyjemny utwór
L'Acrobat \o/ miłe zaskoczenie, że się to pojawia tutaj. Nie ma co opisywać Overseas z FSOE podtrzymuje dobry klimat z L'Acrobata, bardzo dobry utwór Cirrus i Callista, 2 Anjunabeatsy, które mnie nigdy nie powalały jakoś, no ale ok. Dobry remix Polaka do Aural Slave, a potem jeszcze lepsza końcówka pod postacią Beyond Belief
Dobre CD z klubowymi utworami

CD3 - prawdziwa wisienka na torcie, klasyki tutaj "intro" było najlepsze Nie ma sensu opisywać każdego utworu po kolei. Bardzo przyjemnie jej się słuchało, jakoś najbardziej spójnie i najlepiej technicznie ta płyta brzmiała. Taka płynna całość. Z tej kompilacji najlepsza CD, bez dwóch zdań

Nie wiem, może kupiłem ze względu na "do kolekcji", może ze względu na przywiązanie do ATB. Nie jest to może rewelacja w stylu "Kompilacja roku". W kompilacjach ATB rzadko coś zaskakuje świeżością, bo nie ma on swojego własnego labelu, z którego podsyłają mu nowe niewydane utwory jacyś producenci, jak to ma miejsce w przypadku A State Of Trance czy Anjunabeats. ATB wybiera te utwory wedle uznania, nie patrząc za bardzo nawet na datę wydania, co trochę jest minusem. Technika miksowania pozostawia na pewno sporo do życzenia.. Po tylu latach już naprawdę mógłby robić solidne przejścia.
Plusy to na pewno 3 płyty (za tą trzecią szczególnie), ciekawe zastąpienie książeczki (kto kupił ten wie) i w paru przypadkach naprawdę ciekawe utwory - aż 4 jego.

Dla mnie kompilacja pozytywnie się prezentuje
Dziękuję za uwagę