Hej - nowicjusz i mój 1 post tutaj ale może się szybko zadomowię - od razu wskoczylem tu na AO bo to wydarzenie cud w Polsce! Właśnie wracam (czyli na żywca) i powiem, że nawet trochę bardziej mi się podobało niż w Utrechcie... nie wiem jeszcze dlaczego ale jak odeśpię to napiszę. Tak ogólnie to zauważyłem anglojęzycznych forumowiczów tutaj, więc może mój inglisz się trochę przyda gdyby któś potrzbował zwykle siedzę na forum .com armina no i w pracy też mówią po anglijsku to narka
_________________ Czasem bądź... więźniem swojego stylu
Wiek: 41 Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 583 Pozytywów: Otrzymał/a: 63 Wystawił/a: 49 Skąd: poznan
Status: Offline
Wizyt: 1688 Łączny czas wizyt: Godzin: 340,4
Wysłany: 2008-11-30, 10:29
bylo pieknie,cudownie,fantastycznie...i tak moge do jutra najlepszy event w Arenie w historii ...i te piekne klasyki ARMIN...DZIEKUJE http://www.youtube.com/watch?v=9IP0yt3DZ4w wspomnienia pozostana...
A ja byłam tą szczęściarą, że udało mi się dojść do barierek i na koniec, gdy Armin do nas zszedł to dostałam od niego buziaka
Koncert niesamowity, jeszcze nigdy się tak dobrze nie bawiłam i powiem więcej - wybieram się do Holandii do Utrechtu, bo dla takiego naszego DJ No1 naprawdę warto
Witam, ponownie
Jeśli któryś z klubowiczów lub klubowiczka miałaby ochotę napisać dla nas małą relację z imprezy bo niestety był jedynie nasz fotograf (foty wstawimy dziś wieczorem) to było by nam bardzo miło
A impreza widać po filmikach knkretna. Armin jak zwykle dał super show..
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Sie 2008 Posty: 537 Pozytywów: Otrzymał/a: 78 Wystawił/a: 23 Skąd: Kraków
Status: Offline
Wizyt: 1816 Łączny czas wizyt: Godzin: 245,4
Wysłany: 2008-11-30, 18:28
Ja napisze może taką krótko opinie od siebie co do ARMIN ONLY, ale od początku
Mieliśmy ze znajomymi wyjechac z Krakowa, przed 10 ale, że niestety zdarzył nam się mały poślizg wiec wyjechaliśmy dopiero przed 12, a w Poznaniu byliśmy na 19 i od razu poszliśmy po taksówkę, co by jak najszybciej znaleźć się w arenie
Pod Areną, byliśmy jakoś koło 19:30, no i oczywiście kolejka dość spora, ale ku naszemu zaskoczeniu, dość nawet to sprawnie szło
Do środka weszliśmy przed 20, szybko do szatni i ustawiamy się za tłumem i czekamy na otwarcie drzwi i tak czekamy i czekamy i czekamy…. No i tak czekaliśmy tak godzinkę, ja nie wiem o której te drzwi miały zostać otwarte, ale coś mi się o uszy obiło ze od 20, wiec to już pierwszy minus dla organizatorów, ze nie dotrzymali godziny…
A kiedy drzwi się już otwarły poszliśmy z tłumem Pierwsze wrażenie, to ze Arena strasznie mała <pierwszy raz byłam>, ale sobie myślę im ciaśniej tym milej, choć jeśli chodzi o tańczenie, to lepiej mieć więcej miejsca, co by od kogoś z łokcia nie dostać
Jak weszliśmy, to od razu grała muzyka i tak się zastanawiam, od której Armin zaczął grać?? Jak cały tłum wszedł to On już stał za konsolką?? Bo tego nie wiem, a żadnego jakiegoś mini intra wprowadzającego nie było…
Pierwsze co zrobiliśmy to mini sesja zdjęciowa i udaliśmy się na trybuny, wiem ze to było na początku specjalnie, ale muzyka była za cicho i na trybunach było kiepskie nagłośnienie, no ale czekaliśmy co będzie dalej
Dopóki płachta nie opadła, to ze znajomymi udaliśmy się na poszukiwanie innych znajomych, co by już potem bawić się razem na parkiecie
I nadszedł oczekiwany moment….. INTRO…. Super Wiem ze takie samo było w Ultrechcie, ale robi wrażenie, jeszcze ta ilość basów, no cudnie Aż same nogi rwały się do tańca
Teraz będę pisać troszki nie chronologicznie, gdyż nie pamiętam kolejności dokładnej, ale co mi się najbardziej podobało to, oczywiście jak na scenę wkraczał brat Armina, Eller… to brzmienie gitary w jego wykonaniu i to co on z nią robił, robiło wrażenie Następnie zaśpiewanie choć krótkie przez Susane „If You Should Go”, no mistrzostwo , tak samo super wypadło ‘Going Wrong”, czy „The Sound Of Goodbye”, a utwory śpiewane przez Jennifer Rene.. cudo , w ogóle wszystkie utwory śpiewane na żywo, były świetne, choć muszę przyznać ze nie podobało mi się jak zaśpiewała Audrey Gallagher „Big Sky”, nie wiem czy miała zły dzień, czy co, ale to mi się nie podobało, coś jakby fałszowała…. ale stwierdziłam ze to może był „wypadek” przy pracy A remix(jeśli mogę to tak nazwać) Adagio for Strings, miód na serce…. Kiedy poleciało „Can’t Sleep „ to mi się aż łezka w oku zakręciła, a jak poleciało „Burned With Desire” , to już się poryczałam, to było po porostu piękne, a dla mnie te 2 kawałki są nieśmiertelne
Najfajniejsze w tym wszystkim było to, że mimo tego, iż był jeden Dj, to pojawiły się różne gatunki, takie jak Tech Trance, Trance, Progresie, a nawet House, wiec można powiedzieć, dla każdego było coś miłego
Wiec ogólnie muzycznie jak dla mnie było naprawdę BOMBA
Co do oświetlenia i wizualizacji, to jestem trochu zawiedziona, bo spodziewałam się czegoś więcej i nie wiem czemu tego wszystkiego było tak skąpo… lasery mizerne, wizualizacje na ekranach też nie powalały jakoś specjalnie, choć momentami muszę powiedzieć ze było fajnie, ale to momentami…. Wiem że Armin był główną gwiazdą, ale oprawa też robi swoje…
Teraz przejdę do bardzo fajnej rzeczy, otóż udało mi się zdobyć AUTOGRAF Armina w sumie to tak z przypadku, bo po krótkim odpoczynku na trybunach, stwierdziliśmy ze znajomymi ze spróbujemy podejść bliżej sceny, co by zrobić Arminowi parę fotek z bliska i co się okazało, ze na tyłach było więcej ludzi niż z boku pod sceną i tym oto sposobem wcisnęłam się bez problemu pod barierki i już tego miejsca przez dwie ostatnie godziny nie opuściłam, co zostało mi wynagrodzone szczerze, nawet nie liczyłam ze mi się uda Szkoda tylko ze nie mogłam sobie zrobić z nim zdjęcia, ale to będzie priorytet na następny raz
Z Areny wyszliśmy po 6 i udaliśmy się na dworzec i w drogę powrotną do Krakowa
Podsumowując, bo miało być krótko, a ja się tak rozpisałam, impreza na wielki PLUS , pierwszy raz byłam na imprezie gdzie grał tylko jeden dj i powiem szczerze, że nie wiem czy chciałabym jeszcze raz jechać na taką imprezę, nie chodzi mi konkretnie o Armina, ale np. zastanawiałam się nad Full on Ferry i chyba, jeśli w Polsce będzie ta impreza zorganizowana, to sobie ją odpuszczę, mimo ze Ferrego uwielbiam
Na koniec pozdrowiona dla mojej ekipy Madzialeny i Piotrka, oraz dla poznanych osób
Szkoda tylko, ze nie poznałam nikogo z naszego forum, no, ale może następnym razem:)
Pozdrowiona dla wszystkich, którzy się świetnie bawili
ARMIN ONLY Bo marzenia są po to, by je spełniać
P.S. jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopisze
_________________ "Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain.
Dla mnie to impreza niezapomniana. Udało mi się wcisnąć pod barierki i zdobyć autograf
Było trochę niedociągnięć fakt... Audrey trochę się z tekstem gubiła. Momentami były problemy ze sprzętem ale mi to nie przeszkadzało, to normalna rzecz... nie wszystko człowiek może przewidzieć.
Największym minusem to był brak koszy. Organizatorzy powinni się wstydzić.
Nie podobało mi się że było momentami za głośno a bas trząsł całym budynkiem. I przez ten bas nie mogłem zobaczyć części show :< po prostu niedobrze mi się robiło. Na hali byłem od otwarcia do ~00:30 i później od 2 do końca ok 90% tego czasu byłem pod sceną . Liczę na wasze zdjęcia i filmiki, chce nadrobić to co straciłem.
Także zrobiłem jedną głupią rzecz, nie wziąłem aparatu z obawy że coś się stanie, teraz bardzo żałuję.
Teraz czekam na wasze zdjęcia bo moje robione telefonem są tragiczne :<
I jeszcze jedna rzecz to to że było spokojnie bez żadnych niespodzianek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach