Wywiad z naszym gwiazdorem ( Arminem ) sprzed ponad 6 lat Źródło : FTB
Mixmag (2005): Czy tandentni trancowopodobnie artyści typu DJ Sammy czy Flip & Fill bardzo utrudniają ci życie?
Armin: Z całą pewnością. Oni są częścią dużego problemu i powodują, że reszta trancowego świata wygląda słabo. Dziś, gdy ludzie myślą „trance”, mają na myśli „pop trance”, choć z drugiej strony czym jest trance w ogóle? Na Sashę mówiono kiedyś, że jest didżejem trancowym. Gdy ja zaczynałem miksować w 1996, nazywałem to „club music”, nie trance. Słyszałeś kiedyś „trancowy” remiks kawałka Sade „Smooth Operator”?
Nie, nie miałem przyjemności.
Masakra. Wysłałem e-maila do wytwórni, która to wydała ze słowami „jak mogliście to zrobić?”. Nigdy mi nie odpowiedzieli. Swego czasu takie pop trancowe remiksy były mega popularne w Niemczech. Nienawidzę ich! Ale znowu – podobno ludzie mają zawsze rację, więc kim ja jestem, żeby się z nimi kłócić?
Czy zdarza ci się słuchać sławnych didżejów i myśleć, że kijowo miksują i grają?
Pewnie, widziałem w akcji potężnych sławnych didżejów, którzy nie potrafią nawet zbitować dwóch numerów. Puszczają jakieś swoje stare gówna i myślą, że są bohaterami. Nie podam nazwisk...
Podaj, podaj...
Nie. Jeśli parkiet ich kocha, widocznie musi być coś, co robią dobrze. Dziś w didżejingu nie chodzi już jak kiedyś o muzykę, tylko o osobowość didżeja, całą otoczkę.
Czy twoi rodzice kiedyś widzieli cię jak grasz?
Tak, na Sensation White w Holandii. Upewniłem się, żeby mieli VIPy, żeby mogli z fajnego miejsca patrzeć na cały stadion.
Podobało im się?
Mój tata ma 56 lat, mama 54, ale zostali całą noc. Mój numer „Serenity” był hymnem tej edycji, pewnie nie zdawali sobie sprawy z wagi wydarzenia, ale byli ze mnie dumni. Mój tata to dla mnie inspiracja, przedstawił mi muzykę Pink Floyd i wielu wczesnych zespołów rockowych. Rodziców mam bardzo otwartych, są z ery hipisowskiej, więc swego czasu jarali i zapijali się. Mój ojciec ponadto jest lekarzem, więc jest obeznany w „farmakologicznym” aspekcie clubbingu. Oczywiście nigdy go nie zobaczę na tabletce, ale wie o co w tym biega.
Jakie było najdziwniejsze doświadczenie w twojej karierze?
Grałem w klubie w Kanadzie, gdzie byłem rezydentem. Przez całego seta jedna dziewczyna płakała z głową przy didżejce. Zapytałem czy coś jest nie tak, a ona stwierdziła, że kocha tak bardzo trance, że melodie doprowadzają do łez. Mój set chyba nie mógł być aż taki straszny?!.
Jak się relaksujesz?
Nurkując. Podwodny świat to jedyne miejsce bez laptopów i komórek. Szybowanie w wodzie to prawie jak uczucie latania.
Najdziksze wspomnienie z Ibizy?
Trzy lata temu miałem imprezę w moim apartamencie i wszyscy spiliśmy się do nieprzytomności. Fergie ciągle dzwonił do drzwi, tak obsesyjnie, że musiałem wyłączyć dzwonek. Rano znalazłem go „nieżywego” na tarasie, wciąż trzymającego kufel z piwem.
Najdziwniejsza rzecz, którą wyczytałeś o sobie?
Że łysieję. Chciałbym to teraz wyprostować. To nieprawda. Wszystkie włosy, które widzicie na moich okładkach czy na mojej głowie w klubach, to moje własne!
Edit by Rafcio: Zmieniłem nazwę tematu na bardziej wskazującą jego zawartość.
_________________ No.1 of 2008 Ferry Corsten - Twice in a blue moon
No.1 of 2009 Gaia Tuvan
No.1 of 2010 Ronny K vs Ziki - From Somewhere
No.1 of 2011 Avernus - Sirya ( Mike Foyle Rmx )
No. 1 of 2012 Faruk Sabanci - Elveda
Wywiad z naszym gwiazdorem ( Arminem ) sprzed ponad 6 lat Źródło : FTB
Pewnie, widziałem w akcji potężnych sławnych didżejów, którzy nie potrafią nawet zbitować dwóch numerów. Puszczają jakieś swoje stare gówna i myślą, że są bohaterami. Nie podam nazwisk...
Podaj, podaj...
Nie. Jeśli parkiet ich kocha, widocznie musi być coś, co robią dobrze. Dziś w didżejingu nie chodzi już jak kiedyś o muzykę, tylko o osobowość didżeja, całą otoczkę.
Haha, ATB
_________________ Słuchajmy muzyki, a nie gatunków.
Tak to już jest, że punkt widzenia zależy od punktu siedzienia. Te parę lat popularności i cała otoczka z tym związana wystarczyła na zmianę poglądów.
Ale kontrast jest konkretny
Przydałoby się odświezyć pamięć Arminowi...
_________________ "It's a trip that you all can make only together to the place where time and space do not exist. It's MIRAGE !! ...."
To by się nie przebiło przez filtr antyspamowy Armady, hehehehe...
Machała, masz u mnie plusa za ten tekst, ale zobaczcie to... http://youtu.be/JVjBZzN_Fzk
Słynne "That's not Trance."
_________________
Jeszcze raz ktoś napisze Armin van Buuren przez duże V to znajdę i poćwiartuję...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach